www.knozz.fora.pl

sailor · Wysłany: Pon 18:46, 29 Mar 2010 Temat postu:

Marcin, ja naprawdę się na Ciebie nie gniewam. Nie liczę również na to, że zmienisz zdanie. Dzielę się swoja wiedzę, aby mieszkańcy Ślesina wiedzieli, co ich czeka i jeśli się to im podoba to ok., jeśli jednak nie, to jest jeszcze szansa wywalczyć pewne odstępstwa od „projektu”.
Piszesz, że słowa: „władze gminy zasypują jezioro” są dla Ciebie bzdurą - masz prawo do takiego stanowiska, ale to niepodważalny fakt. Z planu wynika, iż zasypują i to na powierzchni 1 hektara, a wg profesora z Instytutu Rybactwa Śródlądowego – znacznie, znacznie więcej.
Nigdzie nie pisałem o „budowie bulwaru w formie tarasu i wywłaszczaniu właścicieli działek” jednocześnie. Napisałem, że w przypadku braku możliwości wykupu terenu warto rozważyć alternatywnie na odcinku 250m budowę tarasu w miejsce nasypu, a na pozostałym odcinku nie widzę konieczności ingerencji w jezioro. Twierdzisz, że gminę na to nie stać. Powiem Ci jedno – tym bardziej jej nie stać na wykonanie nasypu na głębokości 3 do 6m. Proponuję Ci proste doświadczenie, wysyp wiadro żwiru do wanny i sprawdź, jaki uzyskasz kąt naturalny skarpy. Żartowałem, to doświadczenie lepiej zrobić w wodzie jeziora i poczekać na działanie falowania i prądu wody… Teraz już wyobrażasz sobie jak drogi może być nasyp na tym odcinku? Myślę, że planowane 5,5 mln zł nie wystarczy nawet na połowę inwestycji, a utrzymanie tego nasypu rozmywanego przez fale też będzie baaaardzo drogie. Wierz mi – ten kawałek tarasu to jedno z najtańszych rozwiązań. Piszesz, że wiele osób cieszy się z tej inwestycji i że nieprawdą jest, że nikt z gminy się z mieszkańcami przyległych działek nie konsultował. Zgadzam się, ale czytaj proszę ze zrozumieniem, ja napisałem, że nie było rozmów w sprawie wykupu terenu, a nie, że nie było rozmów w ogóle. Ludzie się cieszą, ja też do nich należałem, ale dlatego, że nie mają pojęcia jak bulwar będzie wyglądał. Każdy widział ścieżkę w kierunku cmentarza i ścieżkę rowerową w OSiRze i dlatego jest za. Dlatego właśnie chcę wszystkich poinformować o szczegółach, aby świadomie mogli się ustosunkować do planowanej inwestycji. Marcin, jeszcze raz Cię proszę, czytaj ze zrozumieniem i nie przekręcaj tego, co ja napisałem – nigdzie również nie zarzucałem Ci pieniactwa. Ja taki niegrzeczny nie jestem Smile

Chciałem Ci uzmysłowić, jako koledze, że dla tych osób, które Cię nie znają, a oceniają wyłącznie na podstawie wypowiedzi na forum, możesz za takiego uchodzić i to nie dlatego, że masz inne poglądy niż ja, to nieistotne, a dlatego że nie przestrzegałeś pewnych zasad sawuarwiwru w necie czyli netykiety, teraz jest już w porządku.
pozdrawiam Zb. Piechocki

m.bryl

Zbyszek! Nie dam się wciągnąc w dyskusję dotyczącą szczegółów technicznych bulwaru - pisałem o tym wcześniej. Cieszę się, że sobie pewne rzeczy otwarcie wyjasnilismy. Jezeli chodzi o czytanie ze zrozumieniem - nigdy nie miałem z tym problemów. To chyba normalne, że każdy człowiek interpretuje to co widzi, co czyta, to co go otacza
w indywidualny sposób.
Tak na marginesie to cała sprawa nie wywolala wielkiego poruszenia na forum, a szkoda...
Żeglarskie pozdrawienia i Wesołego Alleluja!
m.bryl

pikun

Przyjaciele żeglarze.... Dyskusja wokół projektu bulwaru, która toczy się również na naszym forum, jak widać wzbudza spore emocje. Widać też, że nie tylko wśród żeglarzy. Jest to poniekąd zrozumiałe. Bulwar w przyszłości ma służyć wszystkim. Nie należy się więc dziwić, że pojawiają się tak liczne, jak i różne komentarze. Każdy ma prawo do własnych poglądów, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, bo jednak nie z każdej perspektywy problem wygląda tak samo.
O czym więc będzie ten tekst? O bulwarze oczywiście, tyle że z mojego punktu widzenia.
Strategicznym celem rozwoju gminy Ślesin, o czym wszyscy wiemy, jest rozwój turystyki.
Zgodnie z przyjętym przez Gminę dokumentem „Strategia Rozwoju Miasta i Gminy Ślesin” ma się to dokonać między innymi przez „wykorzystanie walorów przyrodniczych i środowiska naturalnego gminy”. Jeżeli zgodzimy się, że założenia te są słuszne, a myślę że się zgadzamy, to konsekwentnie musimy zauważyć że mówimy tu tylko o wykorzystaniu, a nic o ochronie środowiska naturalnego. Oznacza to, że osiągnięcie zamierzonego rozwoju, prawdopodobnie możliwe jest jedynie na drodze rozsądnego kompromisu, pomiędzy wykorzystaniem środowiska, a jego ochroną. Dotyczy to również projektu bulwaru. Ta niewątpliwie potrzebna i dobrze wpisująca się w strategię gminy inwestycja, tam gdzie to możliwe powinna zostać zrealizowana wyłącznie w drodze takiego właśnie kompromisu. Zmiany jakie zachodzą w środowisku w wyniku działalności człowieka są często lub nawet prawie zawsze nieodwracalne. Nie chodzi tu tylko o zaburzenie ekosystemu, ale także o kształtowanie krajobrazu. I tu pojawia się problem, z którym radzą sobie tylko „mistrzowie”, ponieważ jedną z podstawowych zasad w architekturze jest dopasowanie obiektu do krajobrazu a nie odwrotnie. Osobiście widziałem plany bulwaru (szkoda, że nie ma jeszcze wizualizacji). Wynika z niego że głównym założeniem architekta było „wyrównać teren” - dla mnie nonsens. Może warto byłoby stworzyć zupełnie nową koncepcję bulwaru lub przynajmniej zmienić istniejącą tak, aby w atrakcyjny architektonicznie sposób połączyć funkcje użytkowe z niewątpliwym pięknem naszego jeziora, wykorzystując przy tym różnorodność linii brzegowej. Oczywiście są odcinki ( np. między mostem a ul. Przystępka) które stanowią głównie torfowiska. Tam z oczywistych powodów bez ingerencji w podłoże, utwardzenia terenu i wzmocnienia linii brzegowej nie da się nic zrobić. Ale dalej już takiej potrzeby nie ma. Jest na przykład dość duża skarpa na wysokości szkoły podstawowej. Wykorzystując naturalne ukształtowanie terenu można zbudować na niej widownię. W jeziorze za pomocą pomostów wydzielić basen z torami wodnymi przystosowany do zawodów pływackich, których w Ślesinie nie wiedzieć dlaczego się nie organizuje. Od ul. Słonecznej jest dojazd dla służb ratowniczych. Obiektem mogliby się opiekować animatorzy sportu z Orlika. Jestem pewien, że obiekt cieszyłby się ogromnym powodzeniem wśród młodzieży. I nawet jeżeli nie jest to najlepszy pomysł, to przynajmniej pokazuje, że teren ten można wykorzystać jeszcze inaczej. Przecież największą atrakcją brzegu jeziora jest właśnie sam brzeg. Dostosowanie alei spacerowej do naturalnych różnic terenu poza walorami architektonicznymi, może mieć jeszcze inny wymiar. Kilka stopni
z podjazdem dla wózków i rowerów, drzewo pośrodku alei, przewężenie na krótkim odcinku itp. skutecznie utrudni jazdę samochodami po bulwarze. Taki problem jest dziś w parku i nie pomogło zainstalowanie barier na wjazdach.
Biuro projektowe które przygotowało obecny plan wyraźnie nie udźwignęło tematu. Poza „wyrównaniem terenu” zaproponowano np. usypanie półwyspu w miejscu, gdzie głębokość dochodzi do 20 metrów.(na wysokości ul. Przystępka). Jest to na pewno wykonalne, ale czy nakłady będą adekwatne do efektów? Bardzo podoba mi się pomysł Zbyszka. Spacerowe molo, którego architekturę można przecież dowolnie kształtować, byłoby dodatkową atrakcją. Marcin z kolei napisał, że „Ślesin to nie Monte Carlo”, ale ja nie widzę żadnych powodów, aby w Ślesinie nie mogły powstawać obiekty piękne, funkcjonalne i nowoczesne. W końcu – drogi Marcinie, na pewno wolałbyś żeby Ślesin stał się na przykład żeglarską stolicą Wielkopolski (co moim zdaniem jest możliwe), a nie miastem kiczu i tandety. Puki co idziemy w dobrym kierunku (mam tu na myśli powstającą właśnie przystań żeglarską na terenie OsiR-u), dbajmy jednak o detale.
Musimy także zdawać sobie sprawę że ulice Berwińskiego, Przystępka, Knieja, Słoneczna, które dzisiaj mają charakter peryferyjny, w dniu otwarcia bulwaru staną się wraz z nim nową twarzą miasta. Czy ta twarz ma być dzika, zarośnięta, brudna i stara? Czy raczej czysta, ostrzyżona, przyjazna i atrakcyjna? Jeżeli chcemy aby ślesiński bulwar spełnił wyznaczoną mu rolę musi dojść do kompromisu w kwestii uporządkowania linii brzegowej i terenów wokół bulwaru. Oczywiście że bez niepotrzebnej lub nadmiernej ingerencji w środowisko. Ale zachowanie stanu obecnego jest moim zdaniem nie do przyjęcia. Mając jednak w pamięci zamieszczoną na forum przez Zbyszka relację ze spotkania z Burmistrzem wierzę, że wszystkie te problemy zostaną rozwiązane.

Serdecznie pozdrawiam
Paweł „PIKUN” Pachulski....CARPE DIEM !!! przyjaciele

P.S. Drogi Zbyszku. Jeżeli chodzi o łodzie wędkarskie to zgadzam się z tobą. Są one elementem folkloru i osobiście postrzegam je w tym miejscu także jako atrakcje turystyczną. Jestem jednak przekonany że gdyby sami zainteresowani zgłosili ten problem Burmistrzowi to ich potrzeby zostałyby uwzględnione w projekcie. Nie rozumiem natomiast dlaczego chcesz bronić dzikich, niestrzeżonych kąpielisk? Nie chcę nikomu niczego zabraniać, ale promowanie zachowań niebezpiecznych to już inna sprawa.

[/list]

sailor · Dołączył: 18 Mar 2010 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Cześć Pawełku, cieszę się, że się w końcu odezwałeś. Pozwól, że odniosę się jedynie do post scriptum:
ad wędkarzy – myślę, że nie protestują bo nie maja pojęcia, że narzut kamienny odgrodzi im dostęp do wody na całej długości bulwaru.
ad kąpielisk – ja bronię dostępu do wody. Obecnie, w wielu miejscach są przyjazne dla człowieka piaszczyste brzegi gdzie matka czy babcia idzie z dzieckiem nad jezioro i stojąc po kolana w wodzie pilnuje malca. Tam też każdy mieszkaniec, na własną odpowiedzialność, może wykapać się, choć jest to miejsce niestrzeżone. Czy zachowanie takich możliwości, jest promowaniem zachowań niebezpiecznych? Myślę, że nie. Każdy z nas kąpał się w miejscu niestrzeżonym i nie jest to łamaniem prawa. Dobrze wiesz, że kąpiel w miejscach niestrzeżonych jest dozwolona pod pewnymi obwarowaniami, a niedozwolona jedynie w miejscach oznaczonych znakiem zakazu kąpieli.
Mieszkańcy Ślesina, którzy nie maja działek z dostępem do wody, a jest ich zdecydowana większość (ja też do nich należę), w budowie bulwaru upatrywali nie tylko uporządkowania zaśmieconych brzegów, ale również ułatwienia dostępu do wody. O tą druga kwestię w projekcie w ogóle nie zadbano i stąd podstawowy problem.
P.S.
Ja również wierzę w dobrą wolę Burmistrza i kompromisowe rozwiązanie problemu.
pozdrawiam ciepło Zb. Piechocki

pikun

Witam Cię Kapitano. Dziękuję za szybką odpowiedź. Szczerze mówiąc to zdecydowanie wolałbym porozmawiać o tych sprawach przy piwie. Ale przypominam sobie jak Adam narzekał, że „jak nie było forum to wszyscy narzekali że nie ma, a jak jest to nikt nie pisze”. Więc piszę. Pamiętam też
pewną dyskusję w TV w której jeden z dyskutantów stwierdził, że w dobie telefonii komórkowej ludzie zatracili umiejętność pisania listów. I to chyba o to chodzi. Jak jest problem to każdy ma coś do powiedzenia. Ale jak trzeba o tym napisać no to jest problem.
Tutaj na chwilę wrócę do naszego bulwaru. Myślę że doszliśmy w tej dyskusji do momentu w którym poruszane przez nas tematy, choć ważne dla nas ślesiniaków, to dla żeglarzy chyba już nie istotne. Dlatego proponuję chwilowo temat zawiesić. No chyba że pojawi się na forum jakiś nowy wątek.
Na koniec dwa słowa w kwestii wędkarzy i dzikich kąpielisk. Pisząc o uporządkowaniu linii
brzegowej miałem na myśli jednocześnie uregulowanie brzegu. Oczywiście nie narzutem kamiennym. Ale zachowując niektóre drzewa i sitowie, jakąś miękką linią należałoby „poprawić” trochę naturę. Zobacz w necie Bulwar Jana Pawła II w Iławie. Sam chodnik jest płaski i nudny. Porządkuje jednak teren zachowując dostęp do wody. Bez problemu mogłyby wtedy stać łodzie wędkarskie. Można by też się wykąpać. Ale po co tam? Skoro kawałek dalej w „przysępce” projekt przewiduje stworzenie kąpieliska. A jeżeli chodzi o zachowania niebezpieczne, to jednak obstaje przy swoim. Dla czego? Bo nie przekona mnie żadna babcia stojąca w wodzie po kolana. Nawet gdyby weszła po pas, to i tak nie uratuje tonącego wnuczka bo jest za stara i nie pływała od 30 lat. Bo tak jak nie każda zmiana jest postępem tak i nie wszystkie przyzwyczajenia są dobre. Ale ponieważ jestem pewien że wiesz co mam na myśli więc odpuszczam. Jeżeli chodzi o wędkarzy to
przyznaję Ci rację. Rzeczywiście mogli nie znać szczegółów projektu. I na tym chyba na razie koniec. Chociaż pewnie mi coś odpowiesz.

Serdecznie pozdrawiam PIKUN
…..CARPE DIEM....przyjacielu

P.S. DO WSZYSTKICH. W swoim pierwszym poście napisałem że Ślesin mógłby zostać „Żeglarską Stolicą Wielkopolski”. Może to dobry temat na forum. Co Wy na to?

sailor · Dołączył: 18 Mar 2010 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Nie ma za co dziękować, jak ktoś rozsądnie pisze to i poczytać przyjemnie. Chcesz zamknąć temat - nie mam nic przeciwko, ale wcześniej Ci odpowiem Smile

ale tylko dlatego, że piszesz o kąpielisku w Przystępce - to chyba spóźniony żart pimaaprilisowy. Nie wprowadzaj proszę czytelników w błąd.
PS
Odnośnie kąpielisk, to inaczej byś mówił gdyby Ciebie sytuacja zmusiła (czego Ci nie życzę) do korzystania z kąpieliska w parku lub OSIRze. Ja będę próbował w traperach wchodzić do wody Wink

pzdr zb.

administrator

administrator

Informacja dla Wszystkich - próbowałem w dyskusje włączyć władze Ślesina - niestety bez skutku jak widać. Dla nich sprawa jest ważna, ale ważna bo "coś" się robi... opinia jednostek jest opinią, mało wiążącą - zresztą na nią już jest po prostu za późno:( - prace już trwają...
pozdrawiam

kiniu

Wreszcie coś drgnęło, widziałem ciężki sprzęt nad jeziorem - prace idą na cały gwizdek. Nie pomogło biadolenie ani lamety. Nareszcie będzie ta strona jeziora wyglądała tak jak powinna - dostępna dla wszystkich, gdzie można będzie spacerować czy przejechać się po bulwarze rowerem. A przy okazji utrze się nosa kilku snobom...i to mnie najbardziej cieszy